Auta krajów demokracji ludowej

     Po II Wojnie Światowej, gdy teren Europy został podzielony na strefy wpływów Związku Radzieckiego i krajów zachodnich okazało się, że w ręce Sowietów wpadły dwie perełki przedwojennej motoryzacji: zakład BMW w Eisenach we wschodnich Niemczech oraz fabryki Škody w Czechach.

Zakłady obu firm w czasie wojny zostały doszczętnie zniszczone przez alianckie naloty. Powód? Fabryki znajdujące się w Niemczech, jak i na terenie Czechosłowacji wykorzystywano do produkcji sprzętu na potrzeby nazistowskiej machiny wojennej. Na szczęście z zawieruchy ocalała dokumentacja i pracujący tam inżynierowie. Trochę inna była jednak sytuacja prawna w obu koncernach. BMW, które miało główny zakład w Monachium było prawie całkowicie zniszczone, ale szybko starano się wznowić w stolicy Bawarii produkcję samochodów (początkowo były produkowane głównie motocykle). Zakłady koncernu Škoda były tylko na terenach zajętych przez ZSRR, więc odrodzenie produkcji samochodów nie było takie proste i oczywiste.

Produkcję przedwojennych modeli wprowadzano także w zakładach Škoda. Już w 1946 r. Czesi Odbudowali fabrykę samochodów, a po nadaniu jej nazwy AZNP (czeski skrót od Fabryka Samochodów Przedsiębiorstwo Państwowe) imienia generała Ludvika Svobody, rozpoczęto produkcję przedwojennego modelu Škoda Popular 1101. Został on jednak nieco zmodernizowany, a nowe nadwozie otrzymało przydomek Tudor, co miało być zapisem fonetycznym angielskiego określenie two door - dwoje drzwi.

Tak jak przed wojną producent nie ograniczył się do produkcji samochodów, ale także starał się pokazać inne umiejętności konstruktorskie. W 1948 r. w 1000-kilometrowym rajdzie Montevideo-Melo-Montevideo, Arturo Porro jadąc Škodą 1101 Sport zdobywa pierwsze miejsce i wygrywa Puchar Prezydenta. Te bezsensowne wyczyny nie spodobały się zbytnio "centrali" w Moskwie i produkcja zakładów skupiła się głównie na aspekcie zbrojeniowym i przemysłowym. Samochody osobowe w Bloku Wschodnim miały, bowiem znaczenie marginalne.
Czytaj więcej.